Strony

niedziela, 29 marca 2015

Filcowane jaja na święta.



Przed nami Święta Wielkanocne, 
tak więc dzisiejsza moja propozycja nie może zbytnio odbiegać od tego tematu:)
Filcowane jaja można ułożyć w koszyczku lub zawiesić na gałązkach 
i będą świetną i trwałą ozdobą wielkanocnego stołu:) 


Zachęcam więc do własnoręcznego wykonania "pisanki" wielkanocnej, jest jeszcze na to czas;)

Wykorzystane materiały:
 - w sklepie Stonogi można zaopatrzyć się w różne kolory wełny do filcowania,
  Wełna do filcowania, australijska warstwowa, słoneczny żółty [09W-1629], 50 g  Wełna do filcowania, australijska warstwowa, ciemny brąz [09W-16015], 50 g  Wełna do filcowania, australijska warstwowa, lila [09W-1611], 50 g
  Wełna do filcowania, nowozelandzka warstwowa, Ogień, 50 g  Wełna do filcowania, nowozelandzka warstwowa, Liść, 50 g  Wełna do filcowania, australijska warstwowa, róż jasny [09W-1627], 50 g  Jajko styropianowe do ozdabiania 5 cm  Drewniana rączka z 2 wymiennymi igłami do filcowania na sucho [6020-291]  Igła do filcowania na sucho, cieńka  Cekiny okrągłe 9 mm DPCE-027, Fioletowe metaliczne 10 g

 Pozdrawiam serdecznie, Izabella z Krainy Wyobraźni.


piątek, 27 marca 2015

Namaluj ze mną sówkę!

Ot, historia taka, że ta sówka to pomysł chłopaka!
Oto projekt wykonany według podpowiedzi mojego synka Mateusza :D 



Dostałam wytyczne - ma być sowa w ładnych, "dziewczyńskich" kolorach - prezent dla koleżanki :)
Wyzwanie nie lada, ponieważ mało tworzę w tak jasnych, pastelowych barwach. 

Zadanie ułatwiła mi fantastyczna paleta farb Daily Art. Do zdobienia wybraliśmy nieduży wieszaczek i tak pod czujnym okiem syna zabrałam się za malowanie.



Zapraszam na tutorial z Sówką Emilką.

Wieszaczek zabezpieczyłam podkładem, a następnie pomalowałam niebieską farbą akrylową Charber.


Czas na sówkę :) Naszkicowałam podstawowy kształt i pomalowałam dwoma kolorami, górna część to zielona farba Pistacja, a dół w przepięknym kolorze różowym - farba dostępna pod nazwą Karminowa.


Za pomocą szablonu zrobiłam delikatną koronkę na brzuszku sowy :)



Następnie musiałam uporać się z duuużymi oczami sowy. Z pomocą przyszła mi zakrętka od farby. Odrysowałam dwa kółka i pomalowałam je farbą Kremową. Świetnie sprawdził się tutaj pędzel gąbkowy, jego kształt ułatwił malowanie okrągłości.



W dalszej części posłużyła mi mniejsza zakrętka, tym razem od konturówki :) Namalowałam błękitne kółka, a w nich czarne 'źrenice'. Sówka już na nas patrzy!



Naszkicowałam skrzydełka i wypełniłam je żółtą farbą o nazwie Szafran.


Dziewczyny lubią perełki, więc koniecznie musiały być ozdobą na sówce :) W ruch poszły perełki w płynie Daily Art - jasnobłękitne na skrzydełkach oraz żółte wokół oczu.

Cieniutkim pędzelkiem namalowałam połysk w oku -  taki mały kształt fasolki odrobiną białej farby.
Następnie mały, czarny dzióbek oraz dwa niesforne piórka na głowie :D




Jeszcze jeden drobny szczegół - błękitne nóżki.


Gdy całość wyschła i perełki się utwardziły zabezpieczyłam pracę warstwą lakieru. Następnie za pomocą bitum podkreśliłam mocno skrzydełka. Nadmiar preparatu starłam bawełnianą ściereczką.



No i doszlismy do momentu gdzie nastąpiła duża rozbieżność zdań co do dalszego etapu pracy. Przetarłam brzegi bitum oraz kremową farbą i usłyszałam ..............O nieeeeee! NIE TAK!


Mateusz już miał rozpracowany projekt do końca :) -  wykończenie brzegów w trzech kolorach. Bez słowa sprzeciwu dokonałam poprawek i  pomalowałam frezowane brzegi wieszaczka: pas kremowy, zielony i jasnobłękitny.



To nie był jeszcze koniec. Pomalowałam do kompletu kołek od wieszaczka, domalowałam rzęsy, gałązkę oraz musiałam jeszcze wzbogacić skrzydełka dodatkowymi perełkami. Gdy całość została oceniona i zatwierdzona przez Mateusza zabezpieczyłam wieszak matowym lakierem Daily Art.

Mam nadzieję, że koleżanka będzie zadowolona z prezentu :)



 Pozdrawiam serdecznie

http://annakorszewska.blogspot.com/


 Ze sklepu Stonogi.pl użyłam: