W moim komplecie
ćwieków zdarzyl sie jeden niezbyt atrakcyjny, którego normalnie bym nie wykorzystała.

Ponieważ jednak wychodzę z założenia, że przy odrobinie dobrej woli wszystko można wykorzystać, rozkleiłam ów ćwiek, niepodobający mi się element (perełkę) wyrzuciłam...

odrysowując wcześniej jej kształt na arkuszu papieru do scrapbookingu, dzięki czemu po wycięciu otrzymałam całkowicie nową bazę...

wystarczyło ją teraz tylko przykleić i...

powierzchnię pokryć preparatem
glossy accent. W wyniku tych zabiegów powstał ćwiek idealnie pasujący do projektu!

Który posłużył do spięcia płatków kwiatka...

I jeszcze wnętrze:
pozdrawiam,
gooseberry