Ciekawi jesteśmy, co powiecie na taki bardzo praktyczny i przydatny dla każdego adresownik? Przepis jest prosty, kupujemy zwykły adresownik w kiosku ruchu, do tego krateczka z Cudownych Lat oraz niezastąpione papiery Prima Marketing z serii Madeline. Niektóre elementy pokryte są glossy accents. Adresownik wyszedł z pracowni Gooseberry.
Nieco szczególików...:
To jeszcze nie koniec naszych propozycji adresownikowych, ale na pozostałe będziecie musieli trochę poczekać ;-)
Bardzo ładny.Kolorowy i Radosno letni.Podoba mi się.pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja mam bzika na punkcie właśnie adresowników ! Mogłabym mieć wszystkie i ten też chciałabym,oj chciała...bo jest uroczy i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten adresownik :)
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany przeze mnie do One Lovely Blog Award.
OdpowiedzUsuńWięcej info u mnie. :)