Podczytywaczki bloga wiedzą, że długo walczyłam z tym wiaderkiem. To jest trzecia wersja i musiała być już z pastą, aby wyrównać powierzchnię, z której wcale nie tak łatwo chciały się zmyć pozostałości po wcześniejszych podejściach. Użyłam tutaj pasty antycznej Daily Art, która w porównaniu do zwykłej pasty strukturalnej jest bardziej elastyczna i przy dobrym podsuszeniu delikatnie pęka. Dolną część wiaderka pokryłam pastą "efekt metalu". Mam nadzieję, że efekt końcowy Wam sie spodoba. Dzięki różnym pastom wiaderko stało się stabilniejsze, a serwetka idealnie wtopiła się w tło dzięki użyciu zielonej patyny.
Niezmiernie ciekawe miejsce i fajnie czyta się twoje wpisy :) Oczekuję na dodatkowe oraz zapraszam do mnie na moją strone internetową - prawdopodobnie jeszcze nie raz do Ciebie wejde przeczytać twoje teksty ;-)
Efekt jest wyśmienity i jak to często bywa aby dojśc do celu trzeba się troszeczkę napracowac :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Warto było poddać je kolejnej przemianie bo wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńI mnie się bardzo podoba, zwłaszcza faktura tła:)
OdpowiedzUsuńsuper.. bardzo mi się to podoba ! :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękne...ach podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńNiezmiernie ciekawe miejsce i fajnie czyta się twoje wpisy :) Oczekuję na dodatkowe oraz zapraszam do mnie na moją strone internetową - prawdopodobnie jeszcze nie raz do Ciebie wejde przeczytać twoje teksty ;-)
OdpowiedzUsuń