piątek, 12 lutego 2016

Rdzawa tęcza, czyli wyzwaniowe serducho po mojemu :)

Kolej na moje serducho! Było dużo chlapania, brudzenia, pordzewiania i... poszukiwania starych kluczy w piwnicy ;)

Zaczęłam od wysmarowania serducha gessem, wtopiłam w nie kilka koronek i zwykłe lekarskie gazy. Brzegi pokryłam pastą piaskową, aby uzyskać lekki efekt korozji, ale o tym za chwilę. Taki sam zabieg przeszła strzałka :)


Potem przystąpiłam do chlapania, pryskania, moczenia pozostałych gaz w mgiełkach, aż uzyskałam mniej więcej pożądany efekt.


Brzegi z pastą piaskową oraz strzałkę pokryłam fluidami - niebieskim i złotym. To chyba mój ulubiony sposób na uzyskiwanie rdzawego efektu. Dodatkowo przybrudziłam je lekko miętową mgiełką oraz patyną.


Klucz oczyściłam i również zmieniłam trochę jego kolor patyną, aby pasował do całości, podobnie postąpiłam z brzegami serca. Kwiatki spryskałam tymi samymi mgiełkami co serce, pomijając najciemniejsze kolory. 



Ze sklepu Stonogi.pl użyłam:

http://www.stonogi.pl/mgielka-daily-mixed-media-vintage-spray-czerwien-wenecka-p-17584.html http://www.stonogi.pl/mgielka-daily-mixed-media-vintage-spray-karminowy-p-17587.html

Pozdrawiam Was ciepło i zapraszam do udziału na naszym wyzwaniu!

http://www.stonogi.blogspot.com/2016/02/wyzwanie-stonogipl-love-is-in-air.html



3 komentarze:

Dziękujemy za komentarz :)